W najbliższą niedzielę tj. 2010.10.17 odbędzie się w naszym Domu Katolickim od godziny 9.30 do 13.00 akcję: „Oddaj krew potrzebującym chorym pacjentom przebywającym w Suskim Szpitalu”.
Nie przechodź obojętnie! Warto być nadzieją dla innych! Bez wahania podziel się z innymi darem życia. Umiej ofiarować bezcenny skarb - własną krew. Ten dar to również dar serca. Bądźmy dla innych chlebem, tak jak Chrystus jest nim dla nas - każdego dnia.
Pomimo ogromnego postępu medycyny, dotąd nie udało się wytworzyć substancji, która w pełni zastąpiłaby ludzką krew. Krew jest niezbędna w wielu sytuacjach np.: dla poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, przy wielu operacjach, przy przeszczepach narządów. Jedynym źródłem krwi są zdrowi ludzie, którzy rozumieją, że oddanie krwi to rodzaj posłannictwa - ludzie tacy jak Ty! Oddając krew możesz wyobrazić sobie, że ten cenny dar uratuje komuś życie - dzięki czemu ktoś będzie mógł święcić kolejne urodziny, rocznicę, przeżyć kolejne wakacje, spacer na plaży, noc pod gwiazdami!
Osoba, która otrzymuje Twoją krew jest Ci nieznana, ale ta osoba jest czyimś ojcem, matką, dziadkiem lub przyjacielem. O oddawaniu krwi pamięta się i mówi szczególnie przy wielkich, masowych akacjach. Ale nie trzeba czekać na wielkie wydarzenia, bo krew można oddać również bez specjalnej okazji.
Krew jest bardzo potrzebna, wypełnia naczynia krwionośne w całym organizmie człowieka. Każdy jej składnik ma odrębne zadania.
Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry!
W najbliższą niedzielę, 10 października, będziemy w całej Polsce obchodzić dziesiąty już Dzień Papieski, którego hasłem są słowa: Jan Paweł II – odwaga świętości. Podpisany przez Papieża Benedykta XVI dekret o heroiczności cnót Sługi Bożego Jana Pawła II pozwala żywić nadzieję na jego rychłe wyniesienie na ołtarze.
Tegoroczny Dzień Papieski wpisuje się więc w duchowe przygotowanie naszego narodu do oczekiwanej beatyfikacji Jana Pawła II. Odwaga dążenia do świętości jest tematem, który pragniemy dziś wspólnie rozważyć.
Tegoroczny 66. Tydzień Miłosierdzia przeżywamy pod hasłem: „Czyńcie, jak Ja wam uczyniłem” (por. J 13,15). Słowa te wypowiedział Pan Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy umywając nogi swoim uczniom i dając nam przykład swojej miłości do nas. Gest ten przypomina nam, że miłość Boga jest nierozdzielnie związana ze służbą drugiemu człowiekowi.
Świadkiem miłości jest każdy, kto podaje pomocną dłoń; kto zauważy głodne dziecko, starszą osobę cierpiącą w samotności czy chorego czekającego na odwiedziny. Świadkami miłości jesteśmy, kiedy wykonujemy dobrze naszą pracę na rzecz drugiego człowieka nie myśląc tylko o zapłacie, ale sumiennie i jak najlepiej starając się zrobić to, co do nas należy.
Świadkami miłości stali się wszyscy ludzie, którzy w tym roku na wieść o powodzi pospieszyli z pomocą, ofiarując swój czas, dary rzeczowe i środki finansowe. Dzięki nim nasza Caritas mogła przesłać powodzianom 300 ton darów rzeczowych i udzielić pomocy w wysokości 2 600 000 PLN.
Dziękując wszystkim za ofiarność pragnę przypomnieć, że służąc sobie nawzajem, na wzór Chrystusa umywającego uczniom nogi, budujemy społeczeństwo, w którym jest miejsce dla każdego człowieka - silnego czy słabego - ponieważ każdego z nas ukochał Bóg i za każdego z nas Chrystus oddał swe życie. Niech na tej drodze dawania świadectwa o Bogu-Miłości towarzyszy nam Maryja, najpilniejsza uczennica Bożej Miłości.
Stanisław Kard. Dziwisz - Metropolita Krakowski
Ty, co wędrujesz z pola poprzez młynicy walce. Z dumą i majestatem, biorę cię w moje palce. Jak gościa witam co dzień, gdy domu przekroczysz próg, Tyś żywe ciało ziemi niech błogosławi cię Bóg!
Tymi słowami „Psalmu o chlebie” witamy dziś w naszej świątyni ten bochen chleba upieczony z tegorocznej mąki. Tymi samymi słowami witamy również was - delegację z wieńcem żniwnym oraz wszystkich ludzi ciężkiej pracy na roli.
Chcemy dziś wszyscy razem ci, którzy nad powstaniem tego chleba się mozolą i ci, którzy razem z wami go spożywają - podziękować Bogu, dzięki któremu ten bochen chleba mógł zaistnieć. Bo to on daje wzrost i błogosławi tym, którzy pochylają się nad rolą. Kto o tym zapomni, już nie jest rolnikiem - tylko wyrobnikiem. A to ogromna różnica. Dlatego przy okazji dzisiejszego święta - naszych parafialnych dożynek - chcemy się wspólnie zastanowić nad sensem ludzkiej pracy. Jej godnością oraz zasługami tych, który ją pracują na roli.
W jednym z polskich szpitali, kapłan służy posługą sakramentalną człowiekowi, który ma następnego dnia poddać się operacji. Po spowiedzi i komunii świętej kapłan jeszcze przez chwilę pozostaje przy chorym. Patrzy na spracowane ręce, na twarz pooraną zmarszczkami. W pewnym momencie zwraca się do chorego: „Pan może być zupełnie spokojny. Pan swego życia nie zmarnował, świadczą o tym spracowane pańskie ręce”. Mężczyzna zamyślił się, na jego policzki spłynęły z oczu łzy i po chwili powiedział: „Tak, w życiu napracowałem się bardzo dużo, ale nie wiem i boję się, czy upracowałem coś dla Boga”.
To temat roku duszpasterskiego 2010/2011 przyjętego podczas obrad Komisji Duszpasterstwa KEP. Celem programu jest pogłębienie tożsamości chrześcijańskiej Polaków m.in. poprzez pełniejsze odkrywanie treści Pisma Świętego. Hasło „W komunii z Bogiem” jest tematem pierwszego roku programu duszpasterskiego na lata 2010-2013 a zatytułowanego „Kościół domem i szkołą komunii”.
Przewodniczący Komisji Duszpasterstwa KEP abp Stanisław Gądecki powiedział podczas obrad, że Kościół w Polsce stoi wobec poważnego wyzwania, związanego z „dryfowaniem społeczeństwa ku dechrystianizacji”. Zwrócił też uwagę, że praca nad formacją chrześcijańską w rodzinach jest dziś mocno ograniczona, bowiem jedna trzecia małżeństw się rozpada, czego efektem jest z kolei dechrystianizacja dzieci pochodzących z takich związków.
Abp Gądecki ocenił, że istotnym obecnie zadaniem Kościoła w Polsce jest rozbudzenie mistyki, a więc odbudowanie wrażliwości na więź z Bogiem. Podkreślał, że owa więź istnieje, bo Bóg nie opuszcza człowieka, a Kościół ma mu pomóc „przemyć oczy”, żeby to zobaczyć.
„Problem w tym, że wspólnota Kościoła w Polsce nie jest świadoma faktu, że nasze formy religijności niekoniecznie pokrywają się z wiarą – i to jest dramat” – przyznał w rozmowie z KAI abp Gądecki. Hierarcha nie wykluczył, że polski katolicyzm będzie zmierzał ku ponowoczesności, wedle której nie ma Boga, zaś religia ma pełnić funkcję społeczną i wychodzić naprzeciw czysto doczesnym zapotrzebowaniom człowieka.
Kolejnym zadaniem dla Kościoła w Polsce jest, podkreślał wiceprzewodniczący KEP, praktykowanie przez całą wspólnotę miłości miłosiernej. Nie oznacza to jednak tylko wychodzenia z dobrem do bliźniego, ale czyny miłosierdzia wobec nieprzyjaciół. „Tym właśnie charakteryzuje się chrześcijaństwo, to jest unikalny wymóg tej właśnie religii, która w tym punkcie przejmuje idee judaistyczne” – podkreślił abp Gądecki.
Wśród zadań Kościoła w Polsce wymienił też wnoszenie w relacje ze światem wartości chrześcijańskiego humanizmu a także prowadzenie dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego.
Hierarcha zwrócił uwagę na słabość prowadzonego w Polsce dialogu ekumenicznego, który, jak ocenił, odbywa się od jednego Tygodnia Ekumenicznego do kolejnego. „Co roku spotykamy się jednak w tym samym punkcie” – przyznał abp Gądecki dodając, że spotkania ekumeniczne prowadzone są w gronie wzajemnie dobrze sobie znanych i tych samych przedstawicieli chrześcijan z różnych Kościołów.