
A co Maryja chciała tym razem przekazać dzieciom we wrześniu w Fatimie ? Tak niewiele: MÓDLCIE SIĘ DALEJ O POKÓJ NA ŚWIECIE. Naprawdę niewiele; modlić się o pokój. Ale w tym czasie było to bardzo wiele, zważywszy na trwające już trzy lata działania pierwszej wojny światowej.
Przypatrzmy się tej prośbie Maryi. Módl się o pokój. Najpierw o pokój twego serca. Popatrz ile w nim niepokoju, zamętu, zawieruchy, ile w nas niespokojnych myśli, działań, niepotrzebnych słów. Niespokojne jest serce człowieka, dajemy się ponieść prądowi życia, jego gonitwie, dajemy się uwieść mirażom świata, nasze wnętrze, serce ciągle niespokojne, jakby było bombardowane od wewnątrz ciągle nowymi potrzebami. Tyle nam trzeba, tyle do zrobienia. A jakżesz często nie tylko zapominamy, ale nie zdajemy sobie sprawy, że dni człowieka tu na ziemi są jak trawa, wystarczy, że wiatr ją muśnie, już jej nie ma i wszelki ślad po niej ginie. Dlatego patrząc na nasz niepokój wsłuchajmy się w słowo Chrystusa : nie troszczcie się zbytnio o życie, pieniądze, dobrobyt, sławę, wygląd, odzienie. Ojciec wasz niebieski wie, że tego potrzebujecie. Starajcie się o królestwo Boże i jego sprawiedliwość. Dlatego: Módl się o pokój.
Po modlitwie o pokój twego serca, módl się o pokój w twoim domu, małżeństwie, rodzinie. Popatrz ile tu niepokoju, wrzasków, przekleństw, wzajemnych pretensji, wypowiadanych w złości, gniewie niepotrzebnych słów. Ile sprowokowanych sytuacji, gdzie wszystko stawiamy na ostrzu noża, ileż postawionych murów. Dom, rodzina, małżeństwo zamiast stawać się oazą miłości, szczęścia, radości, zamiast być przedsionkiem nieba staje się zaczątkiem piekła na ziemi. Dlatego patrząc i doświadczając takiego niepokoju wsłuchajmy się w słowa Chrystusa: Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Dlatego : Módl się o pokój.
Po modlitwie o pokój twego serca, o pokój w twoim domu, małżeństwie, módl się o pokój w państwie, narodzie, na całym świecie. Popatrz ileż tu niepokoju, wzajemnych oskarżeń, szkalowania, rzucania oszczerstw, mieszania z błotem, odżegnywania od czci i otwartych konfliktów. Ilu ludzi ginie zabitych przez język, słowa, ilu ludzi ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, ilu ludzi ginie w wojnach czy terrorystycznych zamachach. Dlatego patrząc i doświadczając takiego niepokoju wsłuchajmy się w słowa Chrystusa: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak świat daje wam, Ja wam daję. Maryja prosi cię dziś byś się modlił o taki, Chrystusowy pokój.
Parafialny Zespół Caritas informuje, że rozpoczyna dystrybucję unijnej żywności dla potrzebujących. Informujemy, że wzrosła do 200% kwota dochodu uprawniająca do ubiegania się o korzystanie z pomocy żywnościowej - dla osób samotnych do 1.268,- zł. a w rodzinie do 1.028,- zł.
Osoby, które chcą korzystać z pomocy żywnościowej CARITASU, powinny mieć aktualne skierowanie, pobrane w miesiącu wrześniu 2017 z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stryszawie.
Skierowania należy złożyć do dnia: 13 września 2017 roku u Prezesa Parafialnego Zespołu Caritas Grzegorza Krawczyka. Późniejsze dostarczenie w/w zaświadczenia nie będzie brane pod uwagę.
Prosimy o przekazanie tej informacji w swoim środowisku osobom potrzebującym lub pomóc im w uzyskaniu takiego skierowania, ponieważ rusza nowy program pomocowy i na podstawie tych zaświadczeń żywność będzie cyklicznie w najbliższych miesiącach rozdzielana w formie paczek żywnościowych osobom potrzebującym.
Jasna Góra - Licheń - Niepokalanów - Warszawa
22-24.09.2017
DZIEŃ 1 – 7.00 – wyjazd do Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej. Zwiedzanie z przewodnikiem muzeum oraz skarbca. Msza święta i czas wolny na indywidualną modlitwę. Po południu wyjazd do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu. Zakwaterowanie i kolacja.
DZIEŃ 2 – Po śniadaniu zwiedzanie największej bazyliki w Polsce oraz miejsc związanych z objawieniem Maryi. Po mszy świętej czas wolny przeznaczony na modlitwę. Wyjazd do Niepokalanowa – miasta założonego przez św. Maksymiliana Kolbe. Zwiedzanie miejsc związanych z życiem i działalnością Świętego. Zakwaterowanie, kolacja i nocleg.
DZIEŃ 3 – Wyjazd po śniadaniu i mszy św. Przejazd do Warszawy – krótkie zwiedzanie miasta oraz pobyt w kościele św. Stanisława Kostki przy grobie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Około godziny 14.30 wyjazd do Lachowic. Powrót i zakończenie pielgrzymki około godziny 24.00
Cena 420 zł obejmuje:
• Przejazd autokarem turystycznym
• Opiekę pilota turystycznego
• 2 noclegi w pensjonatach ( skromne warunki, pokoje 2,3 osobowe)
• 2 śniadania i 2 obiadokolacje
• Bilet wstępu do muzeum i skarbca na Jasnej Górze
• Przewodnika miejscowego w Częstochowie, Licheniu i Niepokalanowie
Zapisy w zakrystii lub w kancelarii parafialnej!
Miłuję Boga, który jest w niebiosach. Choć Go nie widzę kocham Go przez chmury. Na pola polach kwiaty i te zioła w lesie, Kocham też owce, które pędzę w góry, I głosy kocham które echo niesie. Dlategom wesół, nigdym nie ponury, pastuszkiem jestem na Cova da Iria. Bądź uwielbiona Najświętsza Maryja.
Przeżyłem tutaj już wiele poranków, wiele południ przy słonecznym skwarze. Pośrodku stada owieczek, baranków skakałem z nimi na wyścigi, w parze strojąc swą głowę czapką z leśnych wianków, które od siostry odbierałem w darze. Jestem weselem gór, lilią doliny, co się rozciąga tuż koło Fatimy. Matka Najświętsza wybiera pastusze, do rozmów dzieci, bo to są istoty podatne na to, nieskażone dusze. Niewinne, czyste i pełne prostoty.
13 lipca 2017 roku w naszej parafii czciciele Maryi spotkali się na kolejnym Nabożeństwie Fatimskim, na które składają się Msza św. z kazaniem, Modlitwy Fatimskie, Różaniec pokutny i procesja z figurą Matki Bożej.
Różaniec – modlitwa z Maryją w samym sercu Kościoła, modlitwa obejmująca tajemnicę naszego zbawienia, modlitwa mająca moc wyzwalania, potężna broń w walce z mocami ciemności. "Odmawiajcie różaniec i czyńcie pokutę" to polecenie Matki Bożej z Fatimy, skierowane poprzez trójkę małych dzieci do ludzkości. Jakże potężna jest moc tej modlitwy! Jakże ważna to modlitwa. Przecież tej właśnie modlitwie Ojciec Święty Jan Paweł II poświęcił swój list apostolski „Rosarium Virginis Mariae”i napisał w nim takie między innymi słowa: Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Jest to modlitwa przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem. A kiedy przybył do Fatimy 13 maja 1982 roku w rocznicę zamachu po to, aby dziękować Matce za ocalenie życia powiedział: Matka Boża Fatimska wskazuje na różaniec, który słusznie określa się mianem "modlitwy Maryi", modlitwy, w której czuje się Ona z nami w szczególny sposób zjednoczona. Ona sama modli się z nami.
Modlitwa różańcowa obejmuje problemy Kościoła, Stolicy św. Piotra, problemy całego świata. Pamiętamy w niej również o grzesznikach, modląc się by mogli dostąpić nawrócenia i zbawienia. Modlimy się w nim również za dusze w czyśćcu cierpiące. Przywołując orędzie Matki Najświętszej i całą piękną historię modlitwy różańcowej spójrzmy jak dzisiaj wygląda modlitwa różańcowa? Różne są podejścia do różańca. Jedni kochają tę modlitwę i nie ma dnia, by nie znaleźli nawet przy wielu zajęciach dwudziestu minut na odmówienie cząstki różańca. Inni lubią tę modlitwę tylko wówczas, gdy łączą się w niej z innymi. Jeszcze inni mają dystans wobec różańca, bojąc się rutyny i wielosłowia. Bo do różańca trzeba dorastać. Często pojawia się on w rękach ludzi chorych, starszych, tracących siły, przeżywających życiową tragedię. Jest wtedy traktowany jako ręka Matki, którą dziecko może ująć w swe dłonie, mając pewność, że jest bezpieczne.
Są jednak i tacy, którzy w ogóle nie modlą się na różańcu, co więcej wyśmiewają tych, którzy praktykują tą modlitwę. Dziś wielu ludzi – zwłaszcza młodych – wstydzi się wziąć do ręki różaniec. Mówią, że to modlitwa staruszek. Czy potrzeba więc kolejnej tragedii, kolejnego wypadku, kolejnej śmierci młodego człowieka, aby przyszło opamiętanie? Czy powrót do modlitwy musi dokonywać się po doświadczeniu cierpienia? Dlatego nigdy nie wyśmiewaj modlącego się człowieka, nie kpij z tego, kto trzyma w ręku różaniec, bo być może ta jego modlitwa uchroni właśnie ciebie przed jakimś nieszczęściem. W czasach stalinowskich, gdy odbywała się procesja do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie, uczestniczyli w niej polscy biskupi. Każdy z nich w ręku trzymał różaniec i modlił się na nim.
Ówczesne władze wyśmiewały ich wiarę, drwiąco spoglądając na zawieszone na biskupich dłoniach różańce. A wierni mówili między sobą: „Nie zginie Polska, nie zginie wiara w Ojczyźnie naszej, bo odmawia się w niej różaniec święty. Modlą się na nim biskupi, kapłani i wierni. Wytrwamy przy Bogu, Królowej Polski i Ojczyźnie”. I wytrwaliśmy, i trwamy. I choć tak wiele zła wokoło to my trwamy, bo trzymamy w ręku różaniec. Gdy na dwa dni przed śmiercią zapytano św. Ojca Pio, co miałby ważnego do przekazania ludziom, odpowiedział: ,,Chciałbym zaprosić wszystkich grzeszników całego świata, aby kochali Matkę Bożą. Odmawiajcie zawsze różaniec. Szatan stara się zawsze zniszczyć tę modlitwę, ale mu się to nigdy nie uda. To jest modlitwa Tej, która króluje. To Ona nauczyła nas modlić się na różańcu, tak jak Jezus nauczył nas modlitwy ,,Ojcze nasz". Modlitwa Tej, która króluje.
Dzisiaj właśnie zgromadziła nas w świątyni Ta, która króluje, Matka Najświętsza. Wpatrujemy się w Nią w Znaku Fatimskiej Figury i na nowo odczytujemy Jej orędzie, które wzywa nas przede wszystkim do modlitwy. Wzywa nas, abyśmy nie ustawali, abyśmy kroczyli drogą Jej Syna, abyśmy nieustannie wołali: Zdrowaś Maryjo. Kiedy uwięziony został ks. Prymas Wyszyński Polacy odmawiali różaniec w kościołach, w domach, przy odbiornikach radiowych. Zwolniony ks. Prymas powtarzał tylko: „Z różańcem udałem się do więzienia i z różańcem powróciłem”. W kaplicy sykstyńskiej jest namalowany przez Michała Anioła obraz sądu ostatecznego. Jedna ze scen ukazuje człowieka skazanego na wieczne potępienie. Jednak nieszczęśliwca ratuje podany mu różaniec, który jest dla niego sznurem ocalenia pomagającym mu dostać się do nieba.
Byli i są dzisiaj ludzie, którzy przejęli się do głębi wołaniem Pięknej Pani z Fatimy: odmawiali i odmawiają różaniec, tak jak tam w dalekiej Portugalii, z podniesionymi ku niebu rękoma. Było wielu i ciągle przychodzą kolejni, którzy wierni fatimskiemu orędziu - zachęceni wspaniałą obietnicą - praktykują nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca dla wynagrodzenia za bluźnierstwa i zniewagi, jakimi obrażana jest Matka Najświętsza. Są ciągle ludzie podejmujący umartwienia dla nawrócenia grzeszników. To dobrze, dla całego świata dobrze... AMEN.