W dniu: 14 marca 2014 w naszej Parafii, odbyło się spotkanie Nadzwyczajnych Szafarzy komunii Świętej Archidiecezji Krakowskiej z rejonu Wadowickiego i Suskiego. O godz. 16:00 – odbyła się wspólna Droga Krzyżowa z Janem Pawłem II. O godz. 17:00 – została odprawiona uroczysta Masza Święta. Po Eucharystii, na plebanii odbyła się konferencja i wspólny posiłek.
Można przeżyć Drogę Krzyżową w kościele, siedząc w ławce i słuchając rozważań. Można na stojąco, siedząco, w samotności lub w tłumie ludzi zgromadzonych na tym nabożeństwie. Każdy sposób jest inny, nie ma lepszych czy gorszych.
My chcemy zaproponować coś innego - Ekstremalną Drogę Krzyżową 11 kwietnia br. w godzinach wieczornych rozpoczniemy naszą Drogę Krzyżową, która będzie polegała na pokonaniu w nocy ok. 40 km. Trasa Drogi Krzyżowej do pokonania będzie wiodła z kościoła w Lachowicach do XIV stacji Drogi Krzyżowej na Golgocie w Kalwarii Zebrzydowskiej. Trasa przebiegać będzie drogami i szklakami górskimi zaczynając z Lachowic przez Kuków, Krzeszów, Żurawica, Śleszowice, Mucharz, Zagórze, Łękawicę, Bugaj, Kalwarie Zebrzydowską. Droga Krzyżowa będzie pokonywana w nocy. Rozpoczniemy Mszą Świętą w kościele w Lachowicach.
Uwaga: Zmiana pierwotnej trasy ze względu na konieczność zagwarantowania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. (rezygnujemy z wyjścia na Leskowiec)
W czasie drogi obowiązywać będzie zasada milczenia, z wyjątkiem stacji drogi krzyżowej.
Stacje EKD 2014 z Lachowic:
Pamiętaj! Odprawiając pobożnie Drogę Krzyżową, możesz uzyskać odpust zupełny pod warunkami określonymi przez Kościół. Wielki Post to najlepszy moment na duchową przemianę. Propagując rozważania Drogi Krzyżowej, pomagamy sobie i bliskim! Więcej na temat akcji pod adresem http://drogakrzyzowa.org/
W niedzielę 26. stycznia w naszej parafii zagościł Akademicki Chór Organum z Krakowa pod dyrekcją prof. Bogusława Grzybka. Wystąpili wspaniali muzycy i chórzyści, których głosy Zachwycają publiczność wielkich scen świata. Wybrzmiewały najpiękniejsze kolędy i pastorałki. Akademicki Chór „Organum” – zespół muzyczny który powstał w roku 1969, z inicjatywy krakowskiego pedagoga i organisty – Bogusława Grzybka, działający pod patronatem Klubu Inteligencji Katolickiej w Krakowie.
Chór współpracuje z polskimi filharmoniami, Filharmonią Lwowską, z Operą Krakowską i Warszawską Operą Kameralną oraz teatrami Krakowa. Zespół posiada w swym repertuarze: koncerty muzyki poważnej wokalno-instrumentalnej, pieśni patriotyczne, kolędy, jest organizatorem festiwalu „Dni muzyki Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego” – ostatnia dekada kwietnia w lata parzyste. Współpracuje z zagranicznymi i krajowymi zespołami na zasadach wymiany. Jest stałym uczestnikiem i laureatem przeglądów, festiwali oraz konkursów chóralnych. Dużo nagrywa, stale rozszerza i wzbogaca repertuar, w którym obok muzyki dawnej znajdują swe miejsce dzieła twórców współczesnych m.in. Góreckiego, Koszewskiego, Krenza, Nikodemowicza, Pendereckiego, Szeligowskiego, Twardowskiego, Wiechowicza a szczególnie krakowianina Juliusza Łuciuka, który obdarzył Zespół wieloma dedykacjami.
Od 6 lat występuje wspólnie z Zespołem Instrumentalnym „Ricercar”, rozszerzając swój repertuar o muzykę oratoryjną (Bach, Beethoven, Händel, Mozart, Vivaldi). Akademicki Chór „Organum” koncertował niemal we wszystkich krajach europejskich oraz w USA. Szczególne znaczenie miały kilkakrotne występy w Watykanie dla Jana Pawła II.
To właśnie Dziadkowie wpajają nam zasady moralne, wiarę, przekazują mądrość i doświadczenie życiowe. Ważne jest także ich przywiązanie do rodziny, pracowitość, obowiązkowość a przede wszystkim ich wielkie i otwarte dla nas serce. Nikt inny nie ma tyle cierpliwości i wyrozumiałości. Babcia i Dziadek to dla każdej i każdego z nas wyjątkowe osoby. Niektóre z nich żyją, inne wspominamy z westchnieniem i odwiedzamy ich groby. Zazwyczaj wiele im zawdzięczamy. Babcia to kobieta o srebrnych włosach i złotym sercu zaś Dziadek jest jak najlepszy przewodnik, dzięki któremu możemy ominąć życiowe zasadzki. Starość jest odwiecznym przedmiotem rozważań wielu ludzi - pisarzy, poetów, lekarzy. Zarówno dawniej, jak i teraz starość człowieka nie jest lubiana. Świadomość, że za kilkadziesiąt czy nawet kilkanaście lat będzie się staruszkiem, staruszką, napawa ludzi zdrowych, w pełni sił, strachem i lękiem. Lecz starość jest wpisana w Boski plan zbawienia człowieka, jest okresem życia, który jest czasem łaski - nazywanym czasem życiowej mądrości.
Swoją starość trzeba przygotowywać całym swym życiem. Kto za młodu sadzi drzewa - powiada stare przysłowie - będzie mógł na starość zasiadać w ich cieniu. Starość jest przedłużeniem młodości i wieku dojrzałego. Wydaje takie owoce, jakie zawiązały się w wiośnie życia. Przez całe życie człowiek powinien uczyć się postawy „tak” wobec wszystkiego, co Bóg mu zsyła i czego od niego żąda. Przyjmie wtedy z wdzięcznością także starość, z wszystkim, co ona niesie przykrego i radosnego. Jako chrześcijanin nie będzie nigdy mówił Bogu „nie”, cokolwiek by go miało spotkać. Starość...
Człowiek pochyla się coraz bardziej ku ziemi, maleje w oczach innych, siwieje, traci słuch, wzrok, elastyczność mięśni. Nie lubi już zbytniego gwaru otoczenia, hałasu czy krzyku. Tęskni za ciszą i spokojem, nastraja swą duszę do częstej rozmowy z Bogiem - w milczeniu i kontemplacji. Męcząca jest samotność starości. Młodzi stronią od starego, bo ich nie rozumie, nie rozumie rzeczywistości współczesnego świata, który jakże jest odmienny od tego sprzed 30 czy 50 lat.
Różna bywa starość człowieka. Czasem jest cicha i spokojna, wśród dobrych dzieci i wnuków. Ale zdarza się też starość smutna i ciężka, wskutek niedostatku lub całkowitego opuszczenia, cierpień fizycznych i duchowych. Jakże często młodym trudno przyjąć fakt, że za ileś tam lat i oni osiągną wiek starości i że teraz trzeba starość innych uszanować