Aktualności

0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

Słońce coraz wyżej, coraz dłuższe i cieplejsze dni. Pora rozpocząć wspólną zabawę. “Bawmy się razem” - zima minęła. Szarość, która otaczała nas dookoła odeszła w zapomnienie. Ciesz się więc każdym promieniem letniego słońca. Bierz sprawy w swoje ręce i działaj. Rusz się z domu i przyjdź na Dzień Lachowic 2016. Przespaceruj się i przyjdź i uśmiechaj się do ludzi!

13128749 1344656655551160 1462397777 o

Trasa Rajdu Rowerowego i Biegu Ulicznego  jest bardzo widokowa, gdyż wiedzie przez bardzo malownicze rejony Lachowic, a publiczność tworzy niepowtarzalną atmosferę. Cała trasa przebiega po asfaltowej drodze.

Zgłoszenia należy dokonywać poprzez stronę internetową www.pomiar czasu - zapisy oraz w dniu imprezy w Biurze Zawodów. Przy zapisywaniu się należy podać IMIĘ, NAZWISKO, DATĘ URODZENIA. Wśród uczestników rajdu i biegu, będą rozlosowane nagrody niespodzianki. Warunkiem wzięcia udziału w losowaniu nagród, będzie posiadanie numeru startowego zawodnika.

0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

f5bd sNajpiękniejszy to dzień w życiu, dzień niezapomniany Dzień Pierwszej Komunii Świętej, od Boga nam dany.  Wszyscy Aniołowie z nieba dzisiaj się radują,  widząc jak serduszka dzieci wspólnie dziś ślubują:  wiarę, miłość, posłuszeństwo, szczere, dobre chęci;  Każde z nas wytrwałej pracy chętnie się poświęci.  Pobłogosław, dobry Jezu, dziś nasz wiek dziecięcy,  nasze myśli, nasze serca i umysł dziecięcy.

Dzisiaj na Mszy Świętej o godzinie 10.15 Dzieci z naszej parafii po raz pierwszy przystąpiły do Stołu Pańskiego, przyjmując Ciało i Krew Pana Jezusa. W tej uroczystej chwili towarzyszyli im rodzice, ojcowie z parafii i wielu, wielu gości. A piękna wiosenna pogoda pokazała, że mamy piękną wiosnę w naszych sercach. Pierwsza Komunia Święta jest zwieńczeniem rocznych przygotowań. Sakrament Eucharystii (jak wszystkie inne sakramenty) wymaga przygotowania, by można przyjąć go ze zrozumieniem, wiarą i miłością. Nad przygotowaniem dzieci czuwał Ksiądz Proboszcz. No i ma się rozumieć rodzice. Już od kilku dni kościół piękniał wewnątrz przystrojony kwiatami, rodzice dzieci komunijnych sprzątali i ustawiali dekoracje tak, że wczoraj wieczorem wszystko było elegancko gotowe. Dzięki tej pracy kościół wyglądał dziś naprawdę wspaniale. A to przecież symbol pięknie przygotowanych serc dzieci!

Uroczystość zaczęła się przed kościołem, o godzinie 10.00 - Stamtąd dzieci i cała asysta liturgiczna z księdzem proboszczem na czele wkroczyła do kościoła. Liturgię Słowa przygotowały dzieci, które czytały i śpiewały. W kazaniu ksiądz proboszcz przypomniał, że Pan Bóg przychodzi do człowieka, nie pozostawia go samemu sobie. Przychodzi przede wszystkim w swym Słowie, ale także pod postaciami chleba i wina - w Komunii Świętej. Przypomniał, jak ważny jest dzisiejszy dzień. Ważny i piękny. Zapewniał, że on sam jak i rodzice i wszyscy zebrani bardzo cieszą się i są dumni z tego, że dzieci mogą przyjąć Ciało i Krew Pańską. Do Komunii dzieci przystępowały w nawie głównej, bez pośpiechu, radośnie. Wszystko przebiegało spokojnie i dostojnie.

Gdy dziś dzieci szły do kościoła, spotkały różnych ludzi. Może nawet ich nie zauważały, ale oni je widzieli. Zatrzymywali się i patrzyli na dzieci z życzliwym i dobrodusznym uśmiechem. Ludzie zapewne sobie myśleli: Te dzieci idą do Pierwszej Komunii Świętej. To przecież wielkie, nadzwyczajne wydarzenie. Niech wam wydarzenie Pierwszej Komunii nie spowszednieje, Pana Jezusa przyjmujcie nie od święta, ale w każdą niedzielę i święto. Wówczas wasze serca będę bielsze nawet od bialutkiego śniegu.

Po Komunii dzieci podziękowały Panu Bogu. Były także podziękowania dla ludzi: dla księdza proboszcza przede wszystkim, dla wszystkich rodziców. Ksiądz Proboszcz ze swej strony także podziękował gorąco rodzicom, rodzeństwu, a także wszystkim, którzy pomogli przygotować i sprawować tę dzisiejszą piękną liturgię.

0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

07Z005

Wielki Boże! Patrząc z góry, jak tu wiedzie życie, który; Karzesz srogo złe sprawy, lecz zawsześ Pan łaskawy. Wejrzyj Ojcze na tę ziemię i zachowaj ludzkie plemię, Od głodu, wojny, daj chleb i czas spokojny.

Z Twej woli się wszystko dzieje, deszcz pada i słońce grzeje, Kwiat wschodzi, ziemia daje stokrotne urodzaje. Gdy zboża w polu zrodzone, leżą powałem zwalone; Znakiem zbytnia ulewa, że Bóg się na nas gniewa. Grzmotem, piorunami i grady On niszczy pola i sady: Gdy ludzkie nieprawości karze w sprawiedliwości. Jeśli i my ukaranie zasłużymy, racz też Panie! Przebaczyć nasze winy i przyjąć za swe syny. Już siewny czas nam nastaje, użycz Panie urodzaje, Udziel polom żyzności, daj wszelkiej obfitości. Panie wszechmocny, Ojcze narodu, racz nam udzielić (deszczu potrzebnego, czasu pogodnego, pożegnania Twego), aby uznał naród Twój, żeś Ty jest Panem Bogiem naszym.

Każdy przydrożny krzyż przypomina, kto tu naprawdę rządzi (na szczęście!). Warto pomodlić się pod krzyżem o dobry urodzaj. Także w mieście, a może zwłaszcza tam, gdzie matka ziemia pokryta jest asfaltem, betonem czy kostką. Tam, gdzie gubi się kontakt z ziemią, łatwiej można zgubić kontakt z jej Stwórcą.

W niektórych kościołach naszego kraju śpiewa się pieśń: "Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy, z Ciebie plenność mie­wa rola, my zbieramy z Twego pola". Wyraża ona zależność wszystkich pra­cujących na roli od Boga, naszego Stwórcy. Stworzyciel świata i Pan życia postawił nas na ziemi płodnej i wydającej obfite plony.

On czyni ją urodzajną, zsyłając deszcz i promienie słońca. Nas powołał, byśmy byli włodarzami tego dobra. Włodarzami, a nie właścicielami. Oczekuje dbałości o to, co nam powierzył. Nikt nie może uspra­wiedliwiać swoich zaniedbań tym, że to jego własność, więc wolno mu robić, co chce. Bóg obficie wynagradza nas za pracę i starania, tak jak właściciel winnicy z przypowieści. Ale nasze wysiłki niewiele dadzą, jeśli nie będziemy stale współpracować z Właścicielem. Dziś prosimy Go o błogosławieństwo nad polami, łąkami, ogrodami i lasami. Prosimy o zachowanie darów ziemi od niepogody, żywiołów i ludzkiej niedbałości. Niech obfitość Bożego do­brodziejstwa pobudza nasze serca do wdzięczności i do codziennych starań o nasze włodarstwo.

W swych przypowieściach Chrystus Pan porównuje głoszenie słowa Bożego do pracy rolnika siejącego drogocenne ziarno. Nakazał nam w modlitwie prosić o chleb powszedni. Nie jest Mu obce staranie człowieka o pożywienie. Dla wygłodniałych tysięcy ludzi rozmnaża w cudowny sposób chleb. Eucharystię też możemy sprawować dzięki darowi chleba i wina. Panu, który zna nasze potrzeby, polecajmy dziś prośbę o dobre urodzaje, o obfite plony, byśmy potrafili się nimi dzielić z potrzebującymi.

0
0
0
s2sdefault
powered by social2s
florianlargeW dniu: 1 - maja 2016 roku o godzinie 11:45 - Mszą Świętą rozpoczęliśmy obchodzenie Dnia Strażaka w naszej parafii. Strażacy z OSP Lachowice stawili się w świątyni w swoich mundurach, pod swoim sztandarem. Została odprawiona uroczysta Msza Święta w intencji strażaków; o zdrowie i błogosławieństwo dla żyjących i ich rodzin, oraz wspomnieliśmy zmarłych, prosząc Boga o dar wiecznej służby u Jego boku.
 
Bardzo szanuję i mam sentyment dla strażaków. Pewnie dlatego, że jestem z rodziny strażaków. Widzę jednak straż trochę romantycznie. Dziadek był naczelnikiem straży. U nas stał rekwizyt - wóz strażacki. Nasze kasztanki były tak wyszkolone, że na głos alarmowego dzwonka i trąbki, same stawały przy dyszlu, grzebiąc kopytami, aby już jechać. Lubiłem strażaków świętujących. Babcia prasowała mundur, bo dziadek prowadził księdza w procesji. Z otwartą buzią słuchałem, jak pan Pakuł wyniósł dziecko z płonącego domu, jak Wicek uratował cały inwentarz z płonącej obory. Dla mnie oni byli bohaterami. Tak się wszystko zmieniło!

Dziś strażacki sprzęt budzi podziw. Jaką dużą wiedzę i sprawność muszą mieć strażacy! Zróżnicowana jest ich specjalność, bo nieszczęścia są różne, a oni wszędzie są: pożar na wsi, w dziesięciopiętrowym bloku, na wieży kościoła, wypadek na drodze, wyciek gazu, materiałów toksycznych, powódź, utonął chłopiec, paliwo wyciekło do rzeki... Wszędzie są. Mieszkam obok strażaków. Telefon. Alarm. Tam liczy się każda sekunda. Ciężka to służba i pytam siebie, dlaczego oni to robią? Czy tylko za pensję? A przecież są ochotnicy, bez pensji. I po księżowsku myślę: To trzeba znać Ewangelię i wierzyć Ewangelii. Oddać za kogoś swoje życie, to znak największej miłości. Oni przecież wciąż narażeni są na niebezpieczeństwo, a jednak podejmują ryzyko, aby uratować człowieka. Biedne są straże. Wszyscy narzekają, strażacy też. Jakie to będą straże przyszłości? Myślę, że będą bardzo specjalistycznie wyuczone i wyćwiczone. Czasem będzie to akrobacja w wodzie, w powietrzu, na linie, na pontonie, z wodą, z tlenem, z pianą i odwagą.

Tylko czy oni będą pamiętać o świętym Florianie, ich patronie, czwartego maja każdego roku? Czy będą w ich szeregach młodzi chłopcy? Czy będą mieć orkiestrę? Czy będą stać przy grobie Chrystusa i czy będą księdza prowadzić w procesji rezurekcyjnej i na Boże Ciało? Będą, będą! Ochotnicy i zawodowcy też. - bp. Józef Zawitkowski.

Drodzy Druhowie!
W święto waszego patrona - świętego Floriana - was pytamy: skąd macie tyle odwagi, że narażacie swoje życie ratując innych? Z Ewangelii. Jeśli ktoś traci swoje życie dla innych, ten je odzyska. Tak. To Miłość właśnie! Dzień dzisiejszy jest też okazją do podziękowania wszystkim strażakom, którzy szczególnie wyróżnili się odwagą i poświęceniem. Chcielibyśmy życzyć Wam spełnienia wszelkich planów zarówno tych związanych ze służbą w jednostkach Ochotniczej Straży Pożarnej, jak i rodzinnych. Życzymy wszystkim strażakom pomyślności w realizacji zamierzeń służących poprawie wspólnego bezpieczeństwa oraz szczęśliwych powrotów z akcji ratowniczych.

Modlitwa Strażaka
Gdy obowiązek wezwie mnie tam wszędzie, gdzie się pali,  Ty mi, o Panie siłę daj, Bym życie ludzkie ocalił. Pozwól, niech dziecko póki czas z płomieni cało wyniosę.  Przerażonego starca daj ustrzec przed strasznym losem. Daj Panie, czujność, abym mógł najsłabszych słyszeć krzyk.  Daj sprawność i przytomność, bym ugasił pożar w mig. Swe powołanie pełnić chcę i wszystko z siebie dać. Sąsiadów, bliźnich w biedzie strzec i o ich mienie dbać. A jeśli taka wola Twa, bym życie dał w ofierze, Ty bliskich mych w opiece miej o to Cię proszę szczerze.

0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

proc 00Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim, Matko, jest od lat. Najpiękniejszy miesiąc maj, gdy Cię wielbi cały świat. Każde serce w taki czas, chce dla Ciebie tylko bić. Każde serce w taki czas, chce dla Ciebie tylko żyć. Boś Ty Matko zawsze w maju, taka żywa,  Boś tak bliska, taka polska i prawdziwa. Błogosławisz, wznosisz dłonie nad polami Jesteś w słońcu, jesteś w kwiatach, jesteś z nami. Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoją, chwałą Matko brzmi. Najpiękniejszy miesiąc maj, nie wie co to ból i łzy. Gdy się skończy Matko chciej, sama dla nas majem być. W każdy dzień, a wtedy lżej i radośniej będzie żyć. Boś Ty Matko zawsze w maju, taka żywa,  Boś tak bliska, taka polska i prawdziwa. Błogosławisz, wznosisz dłonie nad polami Jesteś w słońcu, jesteś w kwiatach, jesteś z nami.

Maj to chyba najpiękniejszy okres w roku kalendarzowym. W tym czasie na polach żywiąca nas Matka Natura w pełni budzi się z zimowego odrętwienia. Przyroda wokół nas wybucha zielenią. Na polach słonecznym odcieniem rozkwita rzepak, na łąkach pojawiają się kaczeńce i mlecze. Rozkwita bez, pojawiają się konwalie, tulipany. Rozbudzone Zmartwychwstaniem Pańskim życie rozkwita i przynosi radość wszelkiemu stworzeniu na ziemi. W każdej norce, jamie, przychodzą na świat nowe pokolenia stworzeń. Można rzec, cytując pieśń z Króla Lwa: "miłość rośnie wokół nas, jej zapach jest tuż, tuż". Uważnemu słuchaczowi przypomina o tym miłosna pieśń słowika, którą można usłyszeć w majową noc nawet w centrum dużego miasta. I człowiek też nie pozostaje bierny wobec tego "zapachu miłości", który roznosi się wokół. Nie na darmo maj nazywany jest - nie tylko przez poetów - miesiącem zakochanych.

Jest też inny maj. Maj, w którym kwitną kasztany. Maj pełen stresu, niepokoju i wytężonej pracy - maj maturzystów.... Maj ma jeszcze jedno oblicze: dziewczynka ubrana w białą sukienkę, chłopiec w garniturku, którzy ze złożonymi rączkami i skupieniem na buzi przyjmują po raz pierwszy Chrystusa do swego serca. Pierwsza Komunia święta. Maj to także obraz matki - czasem uśmiechniętej, czasem zmęczonej czy smutnej, ale zawsze czuwającej nad swoimi dziećmi. Jest jeszcze inny obraz maja. To wieczorna cisza wypełnionego wonią kadzideł polskiego kościoła. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna... wypowiadane równym głosem łączy ze sobą miliony wiernych zgromadzonych na nabożeństwach majowych ku czci Najświętszej Maryi Panny w kościołach i kaplicach całej Polski. Panno Święta - módl się za nami i dalsze wersy Litanii Loretańskiej przetaczają się po naszej Ojczyźnie, w gorącej modlitwie do Matki Chrystusa.

Niechaj najpiękniejszy miesiąc w roku, poświęcony Matce Bożej, będzie dla nas zachętą nie tylko do ukwiecania kapliczek i Jej wizerunków, ale przede wszystkim do śpiewania tej wyjątkowej modlitwy, jaką rozbrzmiewają kościoły podczas nabożeństw majowych. Zaprowadźmy na nie nasze dzieci i młodzież, by wspólnie śpiewać: "po górach, dolinach", bo tym śpiewaniem katolicki lud polski, a także "strumyki wdzięcznym szemrzeniem, ptaszęta słodkim kwileniem i co czuje, i co żyje razem sławi Maryję"

Początek strony